Kolejna odsłona liftowania u Mamyjudo, strasznie wciąga ta zabawa:)
Uwielbiam i podziwiam prace Klaudii i z wielką obawą zmierzyłam się z tym liftem. Dlatego też zwlekałam tak na ostatnią chwilę. To moja wersja
A to już oryginał
Strasznie romantyczne mi te lifty wychodzą ;-)
Dziękuję Wam bardzo za komentarze pod żyrafkowym notesem :****
czwartek, 28 lutego 2013
środa, 27 lutego 2013
Notes i kartka w komplecie
Notes na pierwsze słówka, a właściwie powiedzonka dla małego miłośnika żyraf ;-). Teraz bardziej prezent dla mamy, później będzie świetną pamiątką.
wtorek, 26 lutego 2013
Witajcie Stasiu i Oleńko
Kartki powitalne dla dwóch maluszków. Podobne już kiedyś były, ale bardzo lubię je robić, więc pewnie pojawią się jeszcze nie raz:)))
niedziela, 24 lutego 2013
Dalej dziecięce klimaty
Mam ostatnio pewną klientkę, która daje mi takie wytyczne, że śmiało mogłaby prowadzić bloga wyzwaniowego ;-) Na początku muszę nieźle się nagłowić, po czym spróbować zrealizować zamówienie - które zazwyczaj jest moim debiutem, oczywiście ucząc się przy tym jakieś nowej techniki, albo jakoś tak dopasować się do wytycznych, co by miało wszystko ręce i nogi.
Wcześniej np. były walentynki ze zdjęciami. Tym razem wytyczne były następujące: mają być dwie kartki z podziękowaniami. Jedna dla położnej ze zdjęciem (a jakże by inaczej;-)) nowonarodzonej pociechy, a druga dla pewnej nastolatki. I ta właśnie kartka ma być z Yorkami. No i wszystko pięknie, ale skąd tu wziąć Yorki na kartkę?:) Nie pozostało mi nic innego jak poszukać digi-stempelka (stąd) i go pokolorować. Co było moim absolutnie debiutem, dlatego też podeszłam do tematu z drżącym sercem (i ręką).
No i wyszło tak. Ci, co się znają, pewnie się uśmiechną z pobłażaniem, ale ja i tak jestem z efektu w miarę zadowolona.
A gwoli ścisłości, to kartki te, są jeszcze zaległością sprzedtygodniową. Gdyż po pracowitym poprzednim tygodniu, przez cały ten tydzień nie powstało nic.A ja sobie leżałam i czytałam:)))
Buziaki dla wszystkich odwiedzających i komentujących i tych tylko odwiedzających też;-))))
Wcześniej np. były walentynki ze zdjęciami. Tym razem wytyczne były następujące: mają być dwie kartki z podziękowaniami. Jedna dla położnej ze zdjęciem (a jakże by inaczej;-)) nowonarodzonej pociechy, a druga dla pewnej nastolatki. I ta właśnie kartka ma być z Yorkami. No i wszystko pięknie, ale skąd tu wziąć Yorki na kartkę?:) Nie pozostało mi nic innego jak poszukać digi-stempelka (stąd) i go pokolorować. Co było moim absolutnie debiutem, dlatego też podeszłam do tematu z drżącym sercem (i ręką).
No i wyszło tak. Ci, co się znają, pewnie się uśmiechną z pobłażaniem, ale ja i tak jestem z efektu w miarę zadowolona.
A gwoli ścisłości, to kartki te, są jeszcze zaległością sprzedtygodniową. Gdyż po pracowitym poprzednim tygodniu, przez cały ten tydzień nie powstało nic.A ja sobie leżałam i czytałam:)))
Buziaki dla wszystkich odwiedzających i komentujących i tych tylko odwiedzających też;-))))
środa, 20 lutego 2013
Dla dzieci
Ostatnio miałam wysyp kartek dla dzieci. Oto kilka z nich dla dziewczynki, dla chłopca i kolejna kartka ze zdjęciem (oj będą mnie te zdjęciowe kartki prześladowały chyba jeszcze długo ;-)))
Pozdrawiam wszystkich zaglądających i komentujących. Dzięki Wam bardzo! :***
Pozdrawiam wszystkich zaglądających i komentujących. Dzięki Wam bardzo! :***
niedziela, 17 lutego 2013
Watson, my Dear
Żadne inne papiery nie skradły w tak krótkim czasie mojego serca. Żadnych innych też tak szybko nie pocięłam. Po prostu cięły się same. A ja kleiłam ;-)
Wyszedł taki oto parawanik mocno inspirowany Enczowymi składakami. Bo na 40-tą rocznicę urodzin nie wypadało ograniczyć się tylko do 1 strony ;-)
Jako ciekawostka powiem, że osoba, która otrzyma ten składak jest inżynierem, uwielbia dobre jedzenie i wino, a jednym z jej hobby jest fotografia. Czy mogłabym wyobrazić sobie w tej sytuacji bardziej odpowiednią kolekcję?:) Pozdrawiam serdecznie i bardzo dziękuję że tu wpadacie i komentujecie :***
Wyszedł taki oto parawanik mocno inspirowany Enczowymi składakami. Bo na 40-tą rocznicę urodzin nie wypadało ograniczyć się tylko do 1 strony ;-)
Jako ciekawostka powiem, że osoba, która otrzyma ten składak jest inżynierem, uwielbia dobre jedzenie i wino, a jednym z jej hobby jest fotografia. Czy mogłabym wyobrazić sobie w tej sytuacji bardziej odpowiednią kolekcję?:) Pozdrawiam serdecznie i bardzo dziękuję że tu wpadacie i komentujecie :***
sobota, 16 lutego 2013
Lift project
Już trzeci piątek z rzędu Mamajudo zaprasza do zabawy w liftowanie. Na dwie pierwsze odsłony nie zdążyłam, bo i tempo ekspresowe. I choć trzecia odsłona najtrudniejsza, bo najbardziej odbiegająca od mojego stylu, postanowiłam spróbować.
A tu oryginał Cynki
I tym kolorowym akcentem, pozdrawiam w tę mglistą sobotę.
A tu oryginał Cynki
I tak mi się spodobało to liftowanie, że zrobiłam jeszcze kartkę z II edycji , czyli lift kartki Magdy(i)Leny
Moja wersja
i oryginał
Obie kartki tworzyło mi się świetnie, więc na pewno jeszcze kiedyś spróbuję:) A jeśli chodzi o drugą kartkę, to w końcu udało mi się zrobić coś w lutowych kolorach Karmelka. Co prawda u mnie nieco bardziej wypłowiałe, ale chyba udało mi się utrafić w paletę :))) I tym kolorowym akcentem, pozdrawiam w tę mglistą sobotę.
czwartek, 14 lutego 2013
Słodziak
Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze, jak zwykle są dla mnie najlepszą mobilizacją. :****
A jeśli już jesteśmy przy słodkościach, to kto ma ochotę na cukierki, niech pędzi do Magicznej Kartki i zapisze się na candy
wtorek, 12 lutego 2013
Kartki ze zdjęciami
Miałam ostatnio wysyp kartek ze zdjęciami. Bardzo wszystkim spodobała się ta forma. Tu jako spóźnione kartki dla dziadków oraz dla drugich dziadków w formie walentynki. Podobne już były, tym razem w wersji chłopięcej.
Dziękuję za tak wiele miłych komentarzy przy shaker-box`owej walentynce:****
niedziela, 10 lutego 2013
Walentynka ze zdjęciem
Ta walentynka była dla mnie nie lada wyzwaniem. Uff, namęczyłam się z nią strasznie, bo jak tu oprawić zdjęcie z tak ważnego momentu i to do tego na tak małej powierzchni jak kartka? Do tego walentynka przeznaczona dla mężczyzny, więc wszelkie pastele i róże od razu skreśliłam. No więc wyszło tak. Trochę kolory przekłamane, bo zdjęcie robione po ciemku.
W sumie nietypowo jak na walentynkę, i do tego nie ma w ogóle czerwonego. Dlatego zgłaszam na wyzwanie sklepu Ewa - Walentynki
W sumie nietypowo jak na walentynkę, i do tego nie ma w ogóle czerwonego. Dlatego zgłaszam na wyzwanie sklepu Ewa - Walentynki
sobota, 9 lutego 2013
Walentynka z shaker boxem
Eh, w końcu udało mi się pozgrywać zdjęcia z aparatu do komputera. Oczywiście wiedziałam że mam zaległości, ale nie przypuszczałam że aż takie. Na pierwszy rzut idzie walentynka:) W tym roku zrobiłam ich kilka:) Trzy bardzo nietypowe, jedna klasyczna. I oto ona. Wszak luty to miesiąc miłości:)))
Napis od Joli.
A ponieważ jak pisałam luty to miesiąc miłości, na wielu blogach pojawiło się wiele walentynkowych wyzwań. Dlatego kartkę zgłaszam na następujące wyzwania: Wyzwanie #14 Rapakivi "Z sercem" oraz:
A także, jako że kartka na cudnych papierach Dear Watson z UHK Gallery na wyzwanie praca z sercem.
Napis od Joli.
A ponieważ jak pisałam luty to miesiąc miłości, na wielu blogach pojawiło się wiele walentynkowych wyzwań. Dlatego kartkę zgłaszam na następujące wyzwania: Wyzwanie #14 Rapakivi "Z sercem" oraz:
A także, jako że kartka na cudnych papierach Dear Watson z UHK Gallery na wyzwanie praca z sercem.
poniedziałek, 4 lutego 2013
Przerywając ciszę
Eh, czas pędzi jak szalony, nawet nie wiem kiedy od ostatniego posta minął tydzień. Niestety ledwo wyrabiam się z zamówieniami, nie mówiąc już o siadaniu do bloga.
W międzyczasie dostałam dwa wyróżnienia: od Basi i od Szafirka - dziewczyny, jest mi strasznie z tego powodu miło, dziękuję że doceniacie mój blog, ale proszę bardzo o wyrozumiałość, obiecuję za jakiś czas osobny post:). Oprócz tego pojawiło się kilka nowych komentarzy, za co również serdecznie dziękuję. Jednym słowem, dziękuję, że jesteście i zaglądacie, pomimo tego, że od tygodnia wieje nudą ;-)
Aby przerwać tę ciszę na blogu, po przydługim, jak na mnie wstępie, pokazuję mój notesowy debiut:)
Notes nie do końca jest mój, tzn. z braku bindownicy posłużyłam się kupnym notesem, zerwałam wierzchnią laminowaną okładkę i okleiłam po swojemu. Na szczęście znalazłam taki z okrągłymi dziurkami, więc mogłam dorobić dziurki i przewlec na nowo okładkę.
Oto jak się prezentuje.
W międzyczasie dostałam dwa wyróżnienia: od Basi i od Szafirka - dziewczyny, jest mi strasznie z tego powodu miło, dziękuję że doceniacie mój blog, ale proszę bardzo o wyrozumiałość, obiecuję za jakiś czas osobny post:). Oprócz tego pojawiło się kilka nowych komentarzy, za co również serdecznie dziękuję. Jednym słowem, dziękuję, że jesteście i zaglądacie, pomimo tego, że od tygodnia wieje nudą ;-)
Aby przerwać tę ciszę na blogu, po przydługim, jak na mnie wstępie, pokazuję mój notesowy debiut:)
Notes nie do końca jest mój, tzn. z braku bindownicy posłużyłam się kupnym notesem, zerwałam wierzchnią laminowaną okładkę i okleiłam po swojemu. Na szczęście znalazłam taki z okrągłymi dziurkami, więc mogłam dorobić dziurki i przewlec na nowo okładkę.
Oto jak się prezentuje.
Subskrybuj:
Posty (Atom)