Zawsze wtedy, kiedy nic się tu nie dzieje, zazwyczaj u mnie dzieje się wiele:). I stąd zaległości blogowe:)
W międzyczasie powstało całkiem sporo. Na początek pokażę dwie kartki. Jedna to nic nowego, gdyż bardzo podobna jest do tych babcinych kolorowych. A druga powstała pod wpływem impulsu, ot tak by wykorzystać resztki. Coś mnie wzięło na pastele i gazę. Ostatnio to u mnie numer jeden i w powszechnym użyciu.
Kiedy już przykleiłam wszystkie elementy okazało się, że kartka wpisuje się w mapkę studia 75.
Tak bardzo wzbraniałam się przed mapkowymi wyzwaniami, a tu proszę jedna utkwiła mi na dobre w głowie ;-)
Do końca wyzwania jeszcze kilka dni, no to zgłaszam:)
ładna interpretacja, dziekujemy za udział w wyzwaniu ;)
OdpowiedzUsuńśliczne obie :) ale kolorystycznie bardziej pierwsza mnie zachwyciła, uwielbiam pastele
OdpowiedzUsuńObie piękne, ale ta druga jest rewelacyjna! Ma w sobie to coś:)
OdpowiedzUsuńOooo... jak pięknie!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po wyróżnienie:)
Pozdrawiam:)
Ślicznie :) Dziękuję za udział w wyzwaniu Studio75 i pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńPrześlicznie pasteloa kartka! Cudna! Dziękujemy za udział w wyzwaniu na blogu Studio75.
OdpowiedzUsuń