niedziela, 30 czerwca 2013

Sówka na szaro

A właściwie różowa sówka na szarym tle.


Tak, wiem, sówek były już całe stada, ale co poradzę, że je kocham?;-)
Tym razem w czerwcowych kolorach Karmelkowych.


Sówka frunie na pasiasto-kropkowe wyzwanie CraftManii.

Jak to możliwe, że już dziś ostatni dzień tego miesiąca...?

środa, 26 czerwca 2013

Bierzmowanie

Miałam w tym roku okazję zrobić dwie kartki na bierzmowanie. Co okazało się dość trudnym zadaniem, tym bardziej że obie były dla chłopaków. Postawiłam więc na prostotę i brązy, które moim zdaniem zawsze pasują do męskich kartek:) Kwiatowa ramka stąd.

sobota, 22 czerwca 2013

Lift kartki Klaudii

Już jeden lift był, ten jest zdecydowanie bliższy oryginału, by nie powiedzieć że jest jego kopią. Kusiło bardzo by spróbować. Dla przypomnienia Lift project Mamyjudo.


 
Praca bardzo "przeterminowana", bo wykonana na Dzień Matki. Cóż, no mam pewne zaległości ;-)

piątek, 21 czerwca 2013

Dla taty

Już za chwilę święto ich wszystkich. Z tej okazji kartka, która posłuży także jako rameczka dla taty tego uroczego maluszka:)

 
Niedawno licznik przekroczył 10 tys. DZIĘKUJĘ WAM za to!!! :* 

wtorek, 18 czerwca 2013

Ślubne retro

Z okazji rocznicy ślubu. Tak mnie naszło na retro, co w przypadku jubileuszu wydało mi się adekwatne :-)

Watson romantycznie

Papiery My Dear Watson świetnie sprawdzały się u mnie na pracach typowo męskich. Tym razem jednak wersja dla kobiety, bardziej romantyczna:) Motyw nożyczek nieprzypadkowy, bo kartka dla Pani Krawcowej:)


Tak, wiem, bardziej mnie tu ostatnio nie ma niż jestem, stąd straszne zaległości. Dlatego dziękuję wszystkim tym, którzy jeszcze o mnie pamiętają i wpadają tu czasem:)
Dziękuję Wam i pozdrawiam serdecznie!

poniedziałek, 10 czerwca 2013

Ślubne


Pierwsza ślubne kartki w tym sezonie.
Dziękuję Wam bardzo za komentarze pod męską kartką. Baaaardzo cieszę się z wyróżnienia, tym bardziej, że w takim zaszczytnym gronie. Jest to dla mnie dodatkowa mobilizacja, bo ostatnio trochę się ociągałam z blogowaniem... Przyrzekam poprawę, tym bardziej, że skończył się sezon mojego ulubionego serialu, więc już jeden rozpraszacz mniej ;-)