Powitalna kartka dla Gabrysia na patchworkowym tle. Zszywanym ręcznie. Naprawdę ;-). Maszyny nie posiadam, ani umiejętności jej używania, a patchworki "chodziły" za mną już dawno, jedynie perspektywa wieeelkiego szycia skutecznie mnie zniechęcała. Bo, jeśli pojawiają się u mnie jakiekolwiek szycia, to zawsze są one w 100% ręczne.
Ale tym razem wena wzięła górę nad lenistwem i powstało patchworkowe tło.
I pochwalę się jeszcze, że kwiatki również robione przeze mnie. Znalazłam tu świetny kurs, nabyłam wykrojnik i się udało:)
Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze i odwiedziny. Miałam małą, nieplanowaną przerwę, ale mam nadzieję, że już niebawem ją nadrobię:) Pozdrawiam:)
po przerwie powitałaś nas słodziutką karteczką - jest super
OdpowiedzUsuńPiękna karteczka, a szwy wyglądają tak prosto jak spod maszyny :)
OdpowiedzUsuńSzycia podziwiam szczerze, bo u mnie nawet te maszynowe wychodzą krzywo ;) Kartka jest śliczna, a kwiatki wyszły świetnie!
OdpowiedzUsuńPiękne prace tworzysz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Violetta