Kiedy myślę o różowym kolorze, kojarzy mi się przede wszystkim z dzisiejszą jubilatką. Poza tym od dawna chodziło za mną to zestawienie kolorów: róż i brąz. Więc kiedy powstała kartka oczywistym było dla mnie kto powinien ją otrzymać. Róż, nieco dla złagodzenia landrykowatości - na brązowym tle, ale i tak wyszło słodko:)
To moje pierwsze doświadczenia z crackle accents - dla niewtajemniczonych to te spękania;-).
A tu mój patent - pod kroplami akrylowymi przykleiłam drobne koniczynki, dzięki temu wyglądają jakby były zatopione w akrylu.
I to już chyba ostatnia w tym roku karta urodzinowa. Tym samym zamykam sezon na "trzydziestki".
A tak wyglądały pozostałe karteczki na okrągłe urodziny.
W bardzo energetycznych kolorach dla równie energetycznej osoby...
Prosty, ale ujmujący guziczek. A przy okazji widać "przestrzenność" kartki.
Kolejna kartka, tym razem w klimacie retro - powędrowała, z nie małymi przygodami ;-) do Legnicy.
Detale
Uwielbiam klimat retro. Dlatego też zainspirowana tym stylem zrobiłam całą serię kartek. Powstały one z myślą o czterech osobach, z okazji wspólnie świętowanych urodzin.
A tu już każda z osobna.
Kartki są bardzo kobiece i romantyczne. Zresztą retro dla mnie jest zawsze romantyczne, a użyte papiery to "Graphics 45" i wszystko za siebie mówiąca kolekcja "Le Romantique" ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz